Przymusowy urlop w czasie pandemii - podstawa prawna
23.07.2020
Aktualności,
Dnia 19 czerwca 2020 została uchwalona tak zwana tarcza 4.0, której pełna nazwa brzmi ustawa o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami Covid-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem Covid-19. Na tej podstawie pracodawca zyskał prawo do oddelegowania pracownika na zaległy urlop, bez jego zgody. Czy pracownicy będą musieli zrezygnować ze swoich planów i udać się na wypoczynek wtedy, kiedy otrzymają takie polecenie?
Najważniejsze informacje dotyczące urlopu wypoczynkowego
Każdy pracownik zatrudniony na umowę o pracę, zgodnie z Kodeksem pracy ma prawo do urlopu wypoczynkowego w ciągu roku. Jego wymiar zależy od stażu pracy - poniżej 10 lat jest to 20 dni, powyżej 10 lat - 26 dni. Urlop jest udzielany na wniosek pracownika, z uwzględnieniem planów urlopowych, które musi zatwierdzić pracodawca. Plany urlopowe nie mogą zaburzyć trybu pracy zakładu, natomiast to pracownik zgłasza, kiedy chciałby skorzystać z urlopu.
Czy pracodawca zawsze może oddelegować na przymusowy urlop wypoczynkowy?
W ustawie z dnia 19 czerwca jest mowa wyłącznie o zaległym urlopie wypoczynkowym. Mamy z nim do czynienia wtedy, kiedy pracownik nie wykorzystał urlopu w pełni w roku, w którym nabył do niego prawo. Przykład: Pani Anna w roku 2019 nabyła prawo do 26 dni urlopu, ale wykorzystała jedynie 16 dni. Od momentu rozpoczęcia następnego roku kalendarzowego, czyli od 1 stycznia 2020 pozostałe 10 dni stanowią jej zaległy urlop. Zgodnie z art. 168 Kodeksu pracy, pani Anna powinna wykorzystać zaległy urlop wypoczynkowy do 30 września 2020 roku. Tzw. tarcza 4.0 daje jednak pracodawcy prawo do przymuszenia pracownika do wykorzystania zaległego urlopu wtedy, kiedy uważa to za stosowne, na przykład w okresie, w którym jest mniej zleceń. Może to zrobić z dnia na dzień, bez zgody pracownika. Co ważne, przymusowy urlop nie może trwać dłużej, niż 30 dni.
Przymusowy urlop wypoczynkowy był już praktykowany przed Tarczą 4.0
Co ciekawe, tarcza 4.0 nie wprowadza żadnego przełomowego rozwiązania. Sądy niejednokrotnie interpretowały przepisy Kodeksu Pracy na korzyść pracodawcy i przyznawały, że ma on prawo oddelegować pracownika na przymusowy urlop, jeśli jest to urlop zaległy, nawet wtedy, kiedy pracownik nie wyraził zgody. W ubiegłych latach różniły się jedynie okresy, w których należało wybrać zaległy urlop wypoczynkowy. Wcześniej ostateczny termin był narzucony do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego, obecnie zaległy urlop wypoczynkowy należy wybrać do końca trzeciego kwartału, czyli do końca września. Nowe rozwiązanie wprowadza jedynie taką zmianę, że pracodawca nie musi brać pod uwagę planów urlopowych pracowników.
Warto wspomnieć również o okresie wypowiedzenia, w trakcie którego pracownik jest zobowiązany do wybrania zaległego urlopu. Jeśli pracodawca go na niego nie oddeleguje, będzie musiał wypłacić mu ekwiwalent pieniężny.
Co z urlopem w obliczu kwarantanny?
Jeżeli pracownik zostanie objęty kwarantanną, bo na przykład istnieje ryzyko, że wskutek kontaktu z osobą zarażoną może być chory, nie traci swoich dni urlopu. Pracodawca musi zezwolić mu na przełożenie urlopu na inny termin.
W związku z zagrożeniem wirusem, przestojem i kryzysem w wielu zakładach pracy, pracodawcy niejednokrotnie próbowali oddelegować podwładnych na urlop bezpłatny. Warto wiedzieć, że taki urlop może być udzielony wyłącznie na wniosek pracownika, a pracodawca nie może nikogo do niego przymusić.
Podsumowując, zgodnie z przepisami prawa pracy i tzw. Tarczą 4.0 pracodawca może oddelegować pracownika na przymusowy urlop, ale jedynie wtedy, kiedy jest to urlop zaległy. Nie dotyczy to urlopu wypoczynkowego, do którego pracownik nabył prawo w obecnym roku kalendarzowym, a także urlopu bezpłatnego.