Nowe przepisy w prawie pracy dadzą o sobie znać jesienią

28.08.2018

 

Temat kodeksu pracy wraca do nas niczym bumerang. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że jego nowy projekt nie wejdzie w życie, dziś wracamy do jego nowelizacji sprzed kilku lat, której głównym celem jest ograniczenie nieuzasadnionego wykorzystywania umów o pracę na czas określony. Sceptycy zapowiadają, że związane z nią nadchodzące zmiany staną się przyczyną fali zwolnień. Czy słusznie? Czas pokaże.

 

Nowelizacja z dnia 25 czerwca 2015 roku

Przed wejściem w życie ustawy o zmianach w kodeksie pracy oraz niektórych innych ustawach (Dz. U. poz. 1220) przepisy nie ograniczały czasu trwania umów na czas określony, co skutkowało tym, że zawierano je na przykład na okres 5 czy 10 lat. Nowelizacja wprowadza regulacje, według których maksymalny czas zatrudniania na umowach tymczasowych ma wynosić 33 miesiące. Warto dodać, że do tego limitu nie wlicza się umowa na okres próbny. Co więcej, z pracownikiem będzie można zawrzeć maksymalnie 3 umowy na czas określony. Omawiana ustawa weszła w życie 22 lutego 2016 roku, co wiąże się z tym, że jej skutki zostaną widoczne dopiero niebawem, o czym dokładniej piszemy poniżej.

 

Jakie konsekwencje

W przypadku osób, które rozpoczęły pracę co najmniej 22 lutego 2016 roku, 21 listopada 2018 r. upłynie maksymalny okres ich zatrudnienia na umowy na czas określony. Jeśli pracodawca nie zastosuje się do nowych przepisów i nie zaproponuje pracownikowi umowy na czas nieokreślony, może spodziewać się poważnych kar finansowych. Fala zwolnień, o której pisaliśmy we wstępie, ma być spowodowana tym, że pracodawcy nie będą chcieli podpisywać z pracownikami umów na czas nieokreślony, czego efektem może być zakończenie z nimi współpracy i zatrudnienie na ich miejsce nowych osób, oczywiście w oparciu o umowy na czas określony. Warto jednak zauważyć, że przedsiębiorcy mieli dużo czasu, aby przygotować się do nowych przepisów, dzięki czemu mogą pozytywnie zaskoczyć osoby sceptycznie podchodzące do zmian. Wierzymy, że tak się stanie!

A jakie zmiany szykują się w roku 2019?

Tymczasem w naszym kraju nie ustają spekulacje dotyczące zmian w kodeksie pracy zapowiedzianych na przyszły rok. Największe emocje budzi teoria głosząca, że istnieją plany wprowadzenia ujednoliconego wymiaru urlopu (26 dni) dla wszystkich pracowników, bez względu na staż pracy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej poinformowało jednak ostatnio, że obecnie nie są prowadzone żadne prace związane urlopami wypoczynkowymi. Poza niepotwierdzonymi doniesieniami medialnymi nie znamy na razie innych szczegółów dotyczących zmian w kodeksie pracy i będziemy musieli na nie cierpliwie poczekać. Przypomnimy, że aktualnie obowiązujące prawo daje pracownikowi możliwość wykorzystania zaległego urlopu najpóźniej do 30 września następnego roku, a nie udzielenie zatrudnionemu przysługującego mu urlopu jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 30 tysięcy złotych.

 

Firmy współpracujące